Z czeluści blogowego archiwum… Papierowe… Uwaga! W sercu zostają na zawsze!
Cześć! 🙂 Po kilku latach postanowiłyśmy powrócić do aktywnego prowadzenia naszego rozweselowego bloga. Dostałam przed chwilką login i hasło… Loguję się… Patrzę na wpisy i na szkice wpisów. No i musiałam. Musiałam Wam pokazać wpis sprzed 4 lat, jakiego dokonałam, a jaki (to prawda!) jest cały czas aktualny. Troszkę o założycielce naszego Rozwesel- Basi. Dalej uwielbia pracować z papierem, dalej lubi eksperymentować, dalej klienci są jej inspiracją i… dalej jest śpiochem (jakich mało! :D).
Zapraszam do poczytania tekstu z czeluści blogowego archiwum … 🙂
Dzisiaj będzie o… papierze. Brzmi zwyczajnie? Owszem. Ale jak niepowtarzalnie może wyglądać to wiemy tylko my – naoczni świadkowie prac naszej kochanej Basi:) Papier, czyli najbardziej zwyczajny materiał twórczy zyskuje nową twarz, kiedy tworzą z niego ręce Basi. Dziś chcę Wam pokazać jak pracuje Basia (tylko ciiiii:)
Wszystko zaczyna się od pomysłu i idei, a tych u nas Ci pod dostatkiem! Potem zaczyna się magia pracy rąk i pracy serca 🙂
Opowiadając historię papierowej twórczości – opowiadam niejako o samej Basi. Jej praca to ona sama, odbija się w niej jak w lustrze. Jaka jest Basia? Na pewno jest… śpiochem 🙂
Jest też pełna mobilizacji i zapału. Potrafi wspiąć się nam sam szczyt kreatywności…
…a potem z lubością buja… w obłokach 🙂
Papier odnajduje swoją drugą twarz, Basia tworzy z miłością do… Zgadnijcie… Nie, nie do rowerów 🙂 Z miłością do szczegółu 🙂
Czasem eleganckie, a czasem niecodziennie odważne 🙂
Co mi się najbardziej podoba? To, co nieodkryte – niedosłownie!;) – to, czego jeszcze nie było, co dopiero się tworzy w głowie Basi, to, do czego Wy ją inspirujecie 🙂 Zwyczajność papieru można z pasją zamienić w nadzwyczajność – to niezwykłe, niebanalne, niecodzienne. Takie po prostu…Rozwesel:)
Pozdrawiam i zapraszam do krainy papierowego dobrobytu 😀
Aldona z Rozwesel.pl
Dodaj komentarz